Kadra Bielszowice - Kontakt
MZZ KADRA
Okręgu Rudzko-Zabrzańskiego
z siedziba przy KWK "Bielszowice"

ul. Halembska 160
41-711 Ruda Śląska

tel. (32) 242 02 21
tel. (32) 242 02 61/9 wew. 4351
Centrala automatyczna (32) 717 33 51
kadra@kadra-bielszowice.pl

Okolicznościowy kalendarz na rok 2014

Okolicznościowy kalendarz na rok 2014

 

 

 

Swoje 25-lecie w przyszłym roku obchodzić będzie Międzyzakładowy Związek Zawodowy "KADRA" Okręgu Rudzko-Zabrzańskiego z siedzibą przy KWK "Bielszowice". Z tej okazji ukazał się okolicznościowy kalendarz.

 

Niech Żyje Nam Górniczy Stan!

Niech Żyje Nam Górniczy Stan!

Z okazji barbórkowego święta pragniemy złożyć wszystkim Górnikom, Pracownicom Kopalni i ich Rodzinom życzenia wszelkiej pomyślności oraz wytrwałości w ciężkiej i niebezpiecznej pracy. Niech Święta Barbara nieustannie otacza Was i Wasze Rodziny ochronnymi ramionami, zapewniając poczucie bezpieczeństwa, komfort życia codziennego i pewność jutra.

Szczęść Boże!

W imieniu Zarządu MZZ "KADRA" Mirosław Pukas

Barbórkowe podsumowanie. Koniec roku to tradycyjne obchody górniczego święta Barbórki. Zwyczajem lat ubiegłych nasza organizacja również czynnie wzięła udział w szeregu uroczystościach organizowanych z tej okazji. Oprócz oficjalnych akademii i mszy organizowanych przez dyrekcję kopalni, w których uczestniczyliśmy wystawiając nasz poczet sztandarowy, zorganizowaliśmy jako związek Biesiadę dla wszystkich członków oraz spotkania dla osób wyróżnionych przez związek w 2013 r. Jak co roku Biesiada nasza należała I do najlepszych imprez organizowanych przez działające w kopal-1 ni związki zawodowe. Świetne zespoły, oraz serwowane dania były doskonałym dodatkiem do wspaniałej atmosfery jaką stworzyli bawiący się na Biesiadzie członkowie. Równie udanym lecz już zdecydowanie poważniejszym w, swoim wymiarze było spotkanie osób odznaczonych i wyróżnionych przez j związek w 2013 r. Myślę, że nie będzie to nadmiernym chwaleniem się jeśli; wymienię, że w minionym roku nasza organizacja wyróżniła członków związku w następującymi wyróżnieniami i odznaczeniami: Honorowymi Szpadami Górniczymi - 6 osób, Kordzikami Górniczymi - 5 osób, Złotym Piórem Zasłużonego Pracownika Administracji - 6 osób, Brązową Odznaką Zasłużonego dla MZZ KADRA - 26 osób, Srebrną Odznaką Zasłużonego dla MZZ KADRA - 25 osób, Złotą Odznaką Zasłużonego dla MZZ KADRA- 6 osób, Medalem XX-lecia MZZ KADRA - 8 osób, Medalem za Zasługi dla Federacji Związków Zawodowych KADRA XXI - 9 osób. Ponadto na wniosek naszej organizacji Minister Gospodarki przyznał 9 członkom naszego związku odznaczenia Zasłużony dla Górnictwa RP.

Wszystkim odznaczonym i wyróżnionym jeszcze raz gratuluję a wszystkim członkom w nadchodzącym roku 2014 życzę wielu sukcesów i wytrwałości w przezwyciężaniu wszelakich problemów i trudności jaki się przed nami pojawią.

» przejdź do galerii Plakat...

 

Kompanijne "Cicho Sza"

Kompanijne

Nie jest dla nikogo tajemnicą, że sytuacja finansowa Kompanii Węglowej jest delikatnie rzecz ujmując trudna. Przewidywana strata w bieżącym roku sięgać może kilkuset milionów złotych. Sytuacja ta nie zaistniała jednak z dnia na dzień lub w wyniku jakiegoś dopustu. Jest ona wynikiem działania lub raczej jego braku przez ostatnie półtora roku Rodzi się uzasadnione pytanie, co robiliśmy w tym czasie lub jakie popełniliśmy błędy, że do takiej sytuacji doszło. Przyznam szczerze, że trudno mi odpowiedzieć na to pytanie nie mając możliwości dostępu do wszystkich informacji i danych, którymi dysponuje zarząd Kompanii a którymi nie dzieli się ze stroną społeczną. Wręcz do niedawna, bo jeszcze w kwietniu sytuacja była przedstawiana optymistycznie i zarząd rozmawiał ze związkami zawodowymi o wzroście współczynnika wynagrodzeń na ten rok. W maju okazało się jednak, że musimy podejmować szybkie decyzje o ograniczeniu wydobycia, alokacji załogi z dwóch kopalń oraz, że na zwałach leży blisko pięć milionów ton węgla, którego nie potrafimy sprzedać. Oczywiście, jako powód podano spadek ceny węgla na rynkach światowych. Nie ulega wątpliwości, że spadek cen jest dotkliwym faktem, ale nie nastąpił on w maju tego roku ani też w maju tego roku kontrahenci zbiorowo zaprzestali kupować w Kompanii węgiel. Już w połowie zeszłego roku docierały do nas informacje o złej sytuacji i braku działań ze strony zarządu. Obserwowała to zjawisko także rada nadzorcza nie mobilizując zarządu do stosownych działań a ostatecznie udzieliła w czerwcu skwitowania zarządowi. Rada nadzorcza obserwowała również i nie podejmowała żadnych działań, narastający w zarządzie Kompanii Węglowej konflikt pomiędzy jego członkami. Dopiero eskalacja tego konfliktu zakończona rezygnacją Pani Prezes oraz odwołaniem jednego z członków zarządu uświadomiła konieczność zdecydowanych działań. W ciągu tego czasu przedstawiano związkom zawodowym lekko niepoważne i sporządzane na prędce programy alokacji załogi z kopalń Brzeszcze i Piekary. Skończyło się to potężną manifestacją oraz odrzuceniem programów przez radę nadzorczą. Pełnienie obowiązków prezesa powierzono Panu Markowi Uszcze. Nie zdradzę żadnej tajemnicy, że w opinii związków zawodowych, ale nie tylko cieszy się opinią człowieka radykalnego i mającego swoiste podejście do zasady dialogu społecznego, czego nieraz dał przykłady. W wyniku działań związków zawodowych odbyło się spotkanie związkowców z radą nadzorczą i zarządem podczas, którego zobowiązano zarząd do przedstawienia nowej wersji programu naprawczego, skonsultowanego ze stroną społeczną. Od tego momentu można by powiedzieć rozpoczęła się tajna działalność restrukturyzacyjna Oficjalnie pokazano radzie pracowników zamiary dotyczące łącznie kopalń, czyli wyciągnięto z szuflad stare pomysły tzw. kopalń zespolonych. Przypomnę był taki pomysł, gdy likwidowano centra wydobywcze. Odstąpiono jednak wtedy od niego, jako pomysłu nietrafionego. Co zatem się stało, że do tego pomysłu powrócono? Trudno znaleźć inną odpowiedź po za tą, że innych pomysłów brak. Oczywiście nikt w zarządzie kompanii nie zadał sobie trudu, aby nawet wstępnie podzielić się tym pomysłem ze stroną społeczną. Niemniej jednak zostały wydane polecenia dyrekcjom kopalń, oczywiście ściśle tajne, na telefon i niepoparte żadnymi znanymi uchwałami, aby podjęły wzmożone prace nad koncepcją łączenia kopalń. Wręcz zarząd oczekuje wypracowanych materiałów, które staną się postawą programu. Mówiąc krótko zróbcie a my to pozbieramy i podpiszemy. Od miesiąca trwają, więc intensywne prace w szeregu działach nad, przez nikogo niezatwierdzoną i niezaakceptowaną społecznie, koncepcją łączenia Dyrekcje kopalń mają zakaz udzielania w tej sprawie informacji. Nawet o wytycznych nie mówią, wywołując tym w pełni zrozumiały niepokój i napięcie wśród pracujących załóg. Jak zatem na tym tle przedstawia się koncepcja, oczywiście nie oficjalna, dotycząca KWK "Bielszowice". Każdy, kto na naszej kopalni dłużej pracuje ma świadomość, że aby kopalnia "Bielszowice" uzyskiwała dodatni wynik finansowy to przy minimalnym zatrudnieniu 3500 osób musi wydobywać miedzy 9 a 10 tysięcy ton dobowo. Przy jakości wydobywanego u nas węgla nawet przy braku koniunktury powinniśmy przynosić zysk. Od połowy tego roku obserwujemy właśnie taką sytuację, która rokuje pozytywnie na przyszły rok oraz poprawę wyniku zaniżonego brakiem stosownego wydobycia na początku roku. Z informacji, jakie do nas docierają w przewidywanej koncepcji mielibyśmy łączyć się z kopalnią Halemba i Pokój. W tak skonstruowanym organizmie przewidywani jesteśmy, jako tzw. lokomotywa, która ma wspierać pozostałe dwie kopalnie. Jednak kopalnia Halemba, nie wiadomo, czemu miałaby być kopalnią przejmującą. Krótko mówiąc dyktującą warunki a co za tym idzie decydującą o obsadzie stanowisk. W takim organizmie miałby być jeden dyrektor. Rodzi się zasadne pytanie, co z pozostałymi dwoma? Co z dyrektorami technicznymi, ds. pracy i finansów? Z tego, co się dowiadujemy miałoby być łączonych szereg działów. Nikt jednak nie wie, na jakich zasadach i w jaki sposób mają współdziałać na poszczególnych kopalniach. Trudno sobie, bowiem wyobrazić, dajmy na to, że BRZ miały być na Halembie. Najbardziej jednak niepokojące są informacje, jakie docierają do nas w temacie planowanego wydobycia i zakładanego frontu robót. Jak dowiadujemy się nieoficjalnie planowany twór miałby wydobywać 20 tysięcy ton na dobę na 6 ścianach. Z tego trzy mają być na Halembie jedna na Pokoju a dwie na Bielszowicach. Przy tym jednak dwie ściany w KWK "Bielszowice" mają wydobywać od 10 tysięcy do 12 tysięcy ton na dobę. Oczywiście znane są takie kompleksy ścianowe z taką wydajnością, jednakże w historii KWK Bielszowice" takie wyniki miały charakter incydentalny i to nie ze względu na brak umiejętności, lecz na występujące u nas ograniczenia i uwarunkowania geologiczne. Kolejnym problemem o charakterze technicznym jest konieczność poniesienia szeregu nakładów finansowych w celu rzeczywistego połączenia trzech kopalń. Jest to kwestia dodatkowych wyrobisk, połączenie systemów wentylacyjnych, systemów dyspozytorskich i łączności, które są różne na tych kopalniach. Tak, więc skąd Kompania znajdzie środki na takie działania skoro mamy dokonać oszczędności? Najważniejsze jednak jest pytanie, co zrobić z załogą skoro mamy mieć tylko dwie ściany?! Nie bagatelną sprawą jest również różny regulamin premiowania na wszystkich kopalniach, regulamin socjalny czy chociażby niezależne kasy zapomogowo pożyczkowe. Tych pytań jest tak wiele, że nie sposób dotknąć wszystkich problemów. Nie bagatelne jest pytanie: Co ta reorganizacja ma przynieść? Jak już zaznaczyłem nikt z lam rozmawiam na ten temat, a staram się rozmawiać z ludźmi doświadczonymi i znającymi się na rzeczy, nie potrafi wskazać znaczących korzyści zwłaszcza finansowych. Owszem większość podziela pogląd, że są to działania pozorowane, które z pewnością przyniosą chaos organizacyjny, skłócą środowisko zwłaszcza kadrę zarządzającą, która będzie pozbawiana stanowisk, wprowadzą postawę oporu przeciw wprowadzanym zmianom, co ostatecznie przyniesie spadek wydobycia i wzrost kosztów. Należy się spodziewać wzrostu zagrożenia zdrowia i życia dla pracującej załogi gdyż zachwiany zostanie system zarządzania i kompetencji. Największym jednak zagrożeniem jest pojawiające się widmo redukcji zatrudnienia zwłaszcza w KWK "Bielszowice". Jako związek z niepokojem obserwujemy prowadzone działania i oceniamy je ze wszech miar negatywnie. Brak negocjacji, brak przedstawienia spójnej koncepcji, zakulisowe działania na zasadzie faktów dokonanych, brak jasnego przedstawienia rzeczywistych, niewymuszanych sztucznie, wyników oraz realne zagrożenie zdrowia, życia jak i miejsc pracy dla naszej załogi zmuszają nas do zdecydowanego protestu przeciwko takim metodom Zwracamy się jednocześnie do wszystkich związków zawodowych działających w KWK "Bielszowice" oraz całej załogi o wspólne i zdecydowane przeciwstawienie się takim działaniom. Z ostatniej chwili!!! Pomimo zobowiązań do tajemnicy zarząd Kompanii Węglowej odkrył karty i przekazał mediom (taka jest komunikacja ze stroną społeczną), że 8 listopada został podpisany list intencyjny o sprzedaży do Jastrzębskiej Spółki Węglowej kopalni "Knurów-Szczygłowice". Dowiadujemy się także o zamiarze sprzedaży do Południowego Koncernu Węglowego Kopalń "Brzeszcze" i "Bolesław Śmiały". Dowiadujemy się także o zamiarze wypłacania "14" na raty (luty? lipiec, wrzesień) a docelowo zawieszenia na 2-3 lata, ograniczenia ilości ścian ( wzrost wydajności ścian o 30%), ograniczeniu ilości zbrojeń, ograniczeniu wskaźnika robót przygotowawczych, przyjęcia do pracy absolwentów tylko na wyznaczone zakłady, ograniczenia w sferze płacowej (likwidacja dopłat do pomocy szkolnych, zwolnień chorobowych L4, rekompensat do deputatów, przejazdów urlopowych, świadczeń dla emerytów-deputat węglowy, odpisy na działalność socjalną), redukcja zatrudnienia w administracji. W tym ostatnim punkcie należy przypomnieć, że kilka miesięcy temu w sposób absurdalny przerzucono z działów technicznych do administracji ponad tysiąc osób w Kompanii Węglowej. Mimo naszego zdecydowanego protestu uspokajano nas, że jest to tylko działanie administracyjne mające na celu uporządkowanie statystyki. Dzisiaj w sposób bezczelny mówi się o przeroście w administracji Kompanii Węglowej rzędu 1000 osób. Ale te zapowiedzi przełożyły się na realne plany. W Kompanii Węglowej już oszacowali ile osób, z jakich kopalń i z jakich działów powinno odejść. Nie raczono o to nikogo na kopalniach zapytać. Mieli wykazać wiec wykazali. Jako związek będziemy domagali się ujawnienia autora tych wypocin. Tym bardziej, że w dostarczonych na 11 stronach tabelach nie ma ani jednej osoby z biura zarządu. Jest to tym bardziej bezczelne, że wiele z tych osób od dawna nie zjeżdża na dół a wciąż jest traktowanych, jako pracownicy dołowi. Dla kopalni "Bielszowice" też sporządzono taki wykaz. Geniuszom z zarządu wyszło, że dla spełnienia statystyki trzeba zredukować 36 stanowisk powierzchniowych: Zespół ds. Urządzeń Budowy Przeciwwybuchowej 1, Zespół Gospodarki Środkami Produkcji 2, Dział Mierniczy 3, Dział Ochrony Środowiska 3, Zatrudnienie i Kadry 2, Referat Techniczny (planiści) 8, Oddział Ekspedycji 1, Dział Administracyjno-socjalny 4, Dział wynagrodzeń i Rozliczeń Pozostałych 7, Dział Zarządzania i Restrukturyzacji Nieprodukcyjnych Aktywów Trwałych 1, Dział Organizacyjno-Prawny 1, Dział Zamówień i Przetargów 3. Należy jeszcze dodać o wydzieleniu ze struktur Kompanii Centrum Usług Księgowych oraz wydzieleniu części przedsiębiorstwa wraz z załogą związaną z energetyką przykopalnianą do nowej spółki, która ma być zarejestrowana do końca marca przyszłego roku. Tak wygląda dialog społeczny i negocjacje w Kompanii Węglowej. Dodam jeszcze jedną ciekawostkę, że wszystkie te plany tworzone są przez podmioty zewnętrzne. Jak dowiadujemy się z wiarygodnych źródeł od pewnego, bowiem czasu zarząd Kompanii Węglowej oraz dyrekcje kopalń przestali być pracownikami Kompanii Węglowej. Wydawać się to może nieprawdopodobne, ale w celu obejścia ustawy kominowej wymyślono zatrudnienie wyżej wymienionych na zasadach umowy z jednoosobowymi firmami zarządzającymi, za usługi, których można zapłacić z pominięciem wyżej wymienionej ustawy. Nie ma jednak obawy, w przedstawionych programach nie ma wzmianki o solidarnym obniżeniu własnych wynagrodzeń w celu ratowania wypracowanej przez siebie sytuacji.

Mirosław Pukas

 

Porozumienie Związków Zawodowych Kadra medialne jak nigdy!

Porozumienie Związków Zawodowych Kadra medialne jak nigdy!

Choć mija już trzeci rok od naszego wystąpienia ze struktur PZZ Kadra, przykro czyta się kolejne doniesienia medialne krytykujące działalność Porozumienia. Jest to tym bardziej przykre, że zdecydowaną większość działaczy związku stanowią uczciwi i zaangażowani ludzie. Nie powinni być obciążani skutkami działań liderów. Nie sprawia mi satysfakcji fakt że w pojawiających się w ostatnim czasie medialnych doniesieniach znajduję potwierdzenie moich zgłaszanych kiedyś uwag. Choć nie jest to już moja sprawa żywię nadzieję, że rozsądnie myślący koledzy z PZZ Kadra znajdą dość determinacji i woli aby uwolnić się od pogrążających ich problemów. Ze swej strony jeszcze raz przypomnę, że odejście kilku organizacji z PZZ Kadra i powstanie Federacji Związków Zawodowych KADRA XXI wynikało z krytycznej oceny napiętnowanych dziś szeroko sytuacji. To między innymi z mojej strony zgłaszana była krytyka niejasnych powiązań biznesowych liderów Porozumienia z pracodawcami poprzez angażowanie się spółki Karbon w prowadzenie robót w kopalniach. Nadal jestem zdania, że nie jest dobrym rozwiązaniem gdy spółka związkowa prowadzi pracę na rzecz pracodawcy u którego działa związek będący jej właścicielem. To w sposób oczywisty stawia związek w pozycji uzależnionej i budzi wątpliwości co do jego wiarygodności. Jeszcze bardziej podważa tą wiarygodność korzystanie liderów związku z luksusowych wyjazdów sponsorowanych przez pracodawcę. Ta sprawa budziła największy mój sprzeciw i w mojej ocenie legła u podstaw dalszych działań skierowanych przeciwko mojej osobie przez korzystających z tej formy rozrywki liderów PZZ Kadra. Dzisiaj szeroko nagłośnioną sprawą stał się wyjazd związkowców do Japonii sponsorowany przez Kompanię Węglową. Uczestniczył w nim między innymi Grzegorz Herwy. Nie był to pierwszy taki wyjazd i nie tylko Grzegorz Herwy w takich wyjazdach uczestniczył. Przypomnę tylko, Kambodże, Tajlandie, Szwecję itd. Oczywiście podobnie jak i obecnie słychać było głosy, że cóż w tym złego. Podobnie jak kiedyś tak i obecnie jestem zdania, że bardzo wiele. Gdy jest się działaczem związkowym i chce się zachować uczciwość wobec reprezentowanych przez siebie członków, nie można wchodzi w takie uzależnienie, gdyż traci się elementarną wiarygodność. Można oczywiście przez sprytne zapisy statutowe ograniczyć wewnętrzną krytykę lub usunąć tych, którzy odważą się krytykę taką podjąć, lecz wszystko ma swoją wytrzymałość i kres. Członkom PZZ Kadra z okazji nadchodzącego święta św. Barbary patronki górników, życzę uporządkowania spraw a tych wszystkich, którzy choć w części podzielają wyżej przedstawione poglądy zapraszam do współpracy w Federacją Związków Zawodowych KADRA XXI.

Mirosław Pukas

Ps. W wyniku trwającego od dłuższego czasu sporu na wniosek przewodniczącego PZZ Kadra Trzcionki zarząd odwołał z funkcji wiceprzewodniczącego Grzegorza Herwego. Jak się dowiadujemy powodem była utrata zaufania i brak dalszej możliwości współpracy.

 

"Unia Bracka" dalsze problemy

Napisałem już szereg artykułów o sytuacji w Fundacji "Unia Bracka" jedne były spokojne za inne odpowiadałem przed sądem. Niemniej jednak jakby nie pisać to Fundacja "Unia Bracka" wciąż dostarcza nowych sensacji. W ostatnim artykule przewidywałem przebieg wypadków związanych z obsadą najwyższych władz fundacji lecz muszę przyznać, że poszły one dalej niż przypuszczałem. Tak jak to było do przewidzenia z grona członków Zgromadzenia Fundatorów oraz z grona członków Rady Fundacji odwołany został przedstawiciel PZZ Kadra Grzegorz Herwy. Jego miejsce zajął Dariusz Trzcionka. Na pocieszenie Grzegorzowi Herwemu zaproponowano miejsce w radzie nadzorczej spółki zajmującej się transportem medycznym, której właścicielem jest Fundacja "Unia Bracka". Jak dowiadujemy się z dobrze poinformowanych źródeł w wyniku zaistniałego konfliktu wśród członków zarządu w połowie września rezygnację złożyła wiceprezes Julitta Samolej. Przez następny miesiąc Rada Fundacji koncentrowała się aby ogłosić konkurs na stanowisko wiceprezesa ds. ekonomicznych. Jak dowiadujemy się z dobrze poinformowanych źródeł fundatorzy na czele z Trzcionką złożyli prezesowi Jarosławowi Stopie propozycję nie do odrzucenia, czyli aby podał się również do dymisji. Gdy dymisja została złożona odbył się konkurs na wiceprezesa ds. ekonomicznych, który wygrała Julitta Samolej. Może ja mam jakąś szczególną nadwrażliwość ale sytuacja wydaje się co najmniej dziwna. W obecnej chwili przeprowadzana jest procedura mająca na celu wyłonienie nowego prezesa Jak się dowiadujemy prezes Jarosław Stopa obejmie równie odpowiedzialną funkcję prezesa w wyżej wspomnianej spółce transportowej. Przyznam szczerze, że mam mieszane uczucia niemniej jednak w imieniu związku dziękuję prezesowi Stopie za dotychczasową współpracę a osobom wybranym składam gratulacje. Cała ta dziwna sytuacja nie zmienia zasadniczych faktów, że w Fundacji "Unia Bracka" nie dzieje się dobrze. Z przekazanych nam w końcu oficjalnie materiałów wynikają dramatyczne wręcz rzeczy. Jak się okazuje wbrew zapowiedziom i zawartemu porozumieniu: "że nikt nie straci na wynagrodzeniu" w wyniku przeprowadzonych zmian i wprowadzeniu nowych regulaminów, spadek zarobków w poszczególnych grupach zawodowych jest znaczący. Jedynie w grupie lekarzy specjalistów odnotowany wzrost wynagrodzeń i nie boję się tego powiedzieć, bardzo duży wzrost. We wszystkich pozostałych grupach odnotowano wyraźne spadki a największy w wysokości 432 zł w grupie techników. Zjawisko to jest nie do przyjęcia i jako związek zdecydowanie się temu sprzeciwiamy. Wyraziliśmy takie zdanie od razu po otrzymaniu informacji. Otrzymaliśmy wtedy zapewnienie ze strony prezesa Jarosława Stopy, że podjęte będą negocjacje w celu szybkiej zmiany tych niedobrych danych. Cóż, może prezes obiecał coś co nie podoba się fundatorom. Jako przewodniczący MZZ "KADRA" deklaruję, że sprawy tej nie zostawimy i podejmiemy wszelkie przewidziane prawem działania aby wyegzekwować od nowych władz w Fundacji "Unia Bracka" realizacji zawartych porozumień. Jak pisałem w poprzednim artykule zarządzający fundacją nie mieli żadnych skrupułów aby zacząć wypłacać sobie wysokie apanaże w momencie gdy trwały prace nad regulaminem wynagradzania dla pracowników i gdy spieraliśmy się o każde 50 zł. Dzisiaj apeluję do nich, jako deklarujących, z racji swojej działalności związkowej, wrażliwość społeczną, aby zobowiązali nowe władze Fundacji "Unia Bracka'" do naprawienia jawnej niesprawiedliwości.

Mirosław Pukas

 

przejdź do strony:

1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18
 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36
 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54
 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62

 

Koło Emerytów
Konsorcjum Ochrony
Zarząd Budynków
Fundacja Unia Bracka
Jednostka obsługi
MPGK

Federacja ZW KADRA XXI

Miesięcznik KADRA XXI

Forum Związków Zawodowych

 

 
kotonski.pl - lepsza strona internetu - tworzenie stron internetowych, kreacja wizualna, poligrafia
Międzyzakładowy Związek Zawodowy KADRA Okręgu Rudzko-Zabrzańskiego
Menu