BIULETYN MIĘDZYZAKŁADOWEGO ZWIĄZKU ZAWODOWEGO "KADRA", Ruda Śląska 2012 r. Nr 1/2012 Pragnę przypomnieć wszystkim, że w ostatnim wydaniu biuletynu opisałem i skomentowałem sytuację jaka zaistniała w Fundacji "Unia Bracka". Przypomnę, że zarząd Fundacji poinformował działające w Fundacji Związki Zawodowe o działaniach jakie zamierza podjąć w stosunku do pracowników Fundacji. Miały one być radykalne i niosące za sobą znaczące obniżenie poziomu wynagrodzenia oraz pozbawiały wszelkiej pomocy socjalnej. Zarząd poinformował również, że działania te w pełni zaakceptowali fundatorzy a w tym główny fundator jakim jest Porozumienie Związków Zawodowych "KADRA". Dodając do tego, że informacja ta spadła na pracowników tuż przed świętami nie można tego nazwać inaczej jak uwłaczającym przyzwoitości i w czysto ludzkim wymiarze podłym. Zadałem wtedy pytanie "Co za ludzie robią innym takie rzeczy?" Na odpowiedź nie musiałem czekać zbyt długo. Otóż znalazło się dwóch panów, którzy zgłosili się na ochotnika. Dariusz Trzcionka i Grzegorz Herwy uznali wspólnie, że to właśnie o nich chodzi. Napisali do mnie jako autora artykułu pismo, w którym twierdzą, że naruszam ich "dobra osobiste tj. cześć i autorytet". Napisali, że jako fundatorzy nie podjęli żadnej uchwały pozbawiającej pracowników Fundacji "Unia Bracka" wynagrodzenia i świadczeń socjalnych. Domagali się również umieszczenia przeprosin i zobowiązania, że już nigdy więcej nie będę opisywał ich działalności. Napisali również, że jak nie będę grzeczny i nie wykonam ich polecenia to wsadzą mnie do "paki". Przyznaję, że zaintrygowała mnie tak gwałtowna reakcja wymienionych Panów. Postanowiłem więc przyjrzeć się jeszcze dokładniej całej sprawie. Informuję zatem wszystkich zainteresowanych, że dotarłem do uchwały Zgromadzenia Fundatorów z dnia 30.11.2011 r. którą podpisał wiceprzewodniczący Porozumienia Związków Zawodowych "KADRA" Krzysztof Stefanek (jednoosobowo), zatwierdzającej opisane wyżej plany zarządu Fundacji "Unia Bracka". Jestem też w posiadaniu protokołów z spotkań z zarządem Fundacji "Unia Bracka" gdzie fakt takiego zatwierdzenia został kilkakrotnie potwierdzony. Dodam, że uchwała taka powinna być zgodnie ze statutem Fundacji "Unia Bracka" poprzedzona opinią Rady Fundacji, której brak. Kto by się jednak tym przejmował. Gdy przeprowadza się taką operację w ciągu jednego dnia to coś może uciec. Nie uciekło jednak naszej uwadze i zauważyliśmy również uchwałę Zgromadzenia Fundatorów Nr 16 z 10 listopada 2011 r. Podpisaną przez Krzysztofa Stefanka, która zmienia statut i wykreśla z niego najogólniej ograniczenia zabraniające przekazywanie majątku Fundacji "Unia Bracka" członkom organów Fundacji. Może ktoś to wyjaśni pracownikom Fundacji gdyż na zadane oficjalnie pytanie nikt z zarządu racjonalnej odpowiedzi nie udzielił. Może jednak w tym wszystkim chodzi o coś innego. Może wymienionym Panom chodzi o to, że w biurze zarządu zatrudniani są ich najbliżsi krewni może wreszcie chodzi po prostu o kasę, którą ktoś pobiera pomimo statutowego ograniczenia. Kończąc stwierdzam, że w pełni podtrzymuję wszystko co napisałem i jeżeli mam iść do "paki" za stawanie w obronie żywotnych interesów członków związku to jestem na to gotów. P.S. Pragnę wszystkich poinformować, że dzięki zdecydowanemu stanowisku działających w Fundacji związków zawodowych zwłaszcza z Katowic i Rudy Śląskiej udało się nakłonić zarząd Fundacji do podjęcia negocjacji nad wprowadzaniem ujednoliconych zasad wynagradzania dla wszystkich pracowników Fundacji "Unia Bracka". Jako związki złożyliśmy wspólne stanowisko, w którym domagamy się ujednolicenia stawek osobistego zaszeregowania, wprowadzenia jednolitego regulaminu premiowania, utworzenia funduszu socjalnego, zachowania wysługi lat, utrzymania nagrody jubileuszowej za lata pracy, wprowadzenie uzależnionej od lat pracy odprawy emerytalnej i rentowej oraz przywrócenie nagrody rocznej. Są to powszechnie występujące elementy wynagrodzenia i wyrażamy nadzieję, że panowie Fundatorzy, którzy mają takie składniki w swoim wynagrodzeniu nie pozbawią tych elementów innych pracowników. Doniesieniem niejako z ostatniej chwili jest informacja o odwołaniu prezesa i dwóch członków zarządu Fundacji "Unia Bracka" z inicjatywy fundatorów z Kompanii Węglowej. Być może zaniepokoił ich mój artykuł i przyjrzeli się sprawie bliżej. Co dojrzeli, oraz o dalszym przebiegu negocjacji w następnym numerze. Nowemu Panu Prezesowi Jarosławowi Stopie życzymy szybkich i trafnych decyzji oraz deklarujemy aktywną współpracę w celu wypracowania satysfakcjonujących dla pracowników Fundacji "Unia Bracka" rozwiązań. Będzie to z pewnością z pożytkiem dla wszystkich pacjentów Fundacji czyli dla nas wszystkich.
Mirosław Pukas
Niezapomniane emocje i przeżycia pozostawił w pamięci wszystkich uczestników udział w Pucharze Świata w Skokach Narciarskich w Zakopanem. Jako związek po raz pierwszy zaproponowaliśmy tego rodzaju wyjazd i cieszę się, że znalazła się grupa zainteresowanych. Nie trzeba specjalnie nikogo przekonywać co do uroków i walorów Zakopanego. Zakopane całe śniegiem zasypane sprawia niemal bajkowy nastrój. Gdy do tego doda się wielobarwny tłum kibiców różnych narodowości, rozśpiewany i skandujący nazwiska swoich liderów, przemieszczający się Krupówkami w jedną i drugą stronę, możemy sobie wyobrazić panującą atmosferę. Nie można oprzeć się tej zbiorowej euforii i prawdę mówiąc wcale nie próbowaliśmy. Uzbrojeni w flagi, trąbki, szaliki i różnego rodzaju kapelusze o narodowych barwach udaliśmy się na konkurs skoków. To naprawdę jest jedna z lepiej prowadzonych imprez tego typu na świecie. Wspaniali prowadzący zapraszający uczestników do wspólnej zabawy i żywo reagujący wielobarwny tłum robi niesamowite wrażenie. Pomimo tego, że wszystko odbywa się przez kilka godzin pod gołym niebem w czasie zimy, nikt nie narzeka, że jest mu zimno. Radosna atmosfera jeszcze bardziej się wzmagała gdy rozpoczął się konkurs. Muszę oddać wyrazy uznania dla publiczności, która żywo wspierała wszystkich skoczków niezależnie od narodowości. To nie jest powszechne zjawisko dlatego należy je podkreślić. Oczywiście szczyt dopingu następował przy skokach naszych polskich orłów a gdy w pierwszym dniu wygrał Kamil Stoch wybuchła prawdziwa euforia. Niezapomniane wrażenie pozostawiła również chwila gdy wielotysięczny tłum stojąc na baczność śpiewał Mazurka Dąbrowskiego. Dla takich chwil warto tam być. Zakończenie zawodów w pięknej nocnej scenerii nie było końcem atrakcji tego dnia. Zabawa trwała niemal do samego rana. W drugim dniu pobytu udaliśmy się na zwiedzanie Zakopanego w towarzystwie miejscowego przewodnika. Poznaliśmy zarys historii Zakopanego oraz usłyszeliśmy barwne wspomnienia o ludziach zasłużonych dla tego miasta. Potem była znowu powtórka emocji podczas konkursu skoków a wszystko zakończyło się kolacją w regionalnej karczmie z udziałem góralskiej kapeli w regionalnych strojach. Wracając do domu rozważaliśmy czy nie warto wybrać się na konkursy skoków do innych miejscowości ale wszyscy zgodnie obiecywali sobie przyjazd do Zakopanego w roku przyszłym. Jako MZZ "KADRA" możemy obiecać, że za rok będzie na pewno jeszcze lepiej niż tym razem. Zapraszamy!
Mirosław Pukas
» przejdź do galerii PUCHAR ŚWIATA W SKOKACH NARCIARSKICH ZAKOPANE 2012...
Jak co roku MZZ "KADRA" zorganizował dla swoich członków wyjazd na kulig do Istebnej. Dokładniej 14 stycznia ponad 50 osób wybrało się aby wspólnie popędzić konnymi zaprzęgami przez zasypany śniegiem las i po raz kolejny doznać niezapomnianych uniesień estetycznych wśród piękna naszej beskidzkiej przyrody. Jak na zamówienie spadł w tym dniu świeży śnieg i sprawił, że uginające się pod jego ciężarem choinki na całej trasie kuligu stwarzały niemal bajeczny klimat. Nie trzeba było już specjalnej zachęty aby cała grupa dała się ponieść temu nastrojowi. Radosne rozmowy i śpiew niosły się z każdego zaprzęgu. Wtórowali nam woźnice bawili wesołymi anegdotami. Atmosfera była wspaniała. Po krótkiej przerwie i zwiedzeniu Stecówki udaliśmy się na obiad i pieczenie kiełbasek przy ognisku. Trudno było nakłonić uczestników do powrotu, jednak taka jest kolej rzeczy, że czas biegnie nieubłaganie i mimo naszego sprzeciwu wszystko kiedyś się kończy. Przeważnie kończy się zbyt szybko. Takie uczucia towarzyszyły nam wszystkim w drodze powrotnej, więc na pocieszenie zatrzymaliśmy się na kawę i ciasteczko u Janeczki w Wiśle. Droga powrotna przebiegała do końca w radosnej atmosferze a rozstając się wszyscy obiecywali sobie powtórzenia wyjazdu w przyszłym roku. Mogę nieskromnie stwierdzić, że co roku wiele osób dotrzymuje obietnicy uznając organizowany przez związek wyjazd za udaną imprezę. Jeżeli jeszcze nigdy nie byliście z nami na tym wyjeździe to sprawdźcie czy Ci którzy już byli mają rację. Zapraszamy wszystkich za rok.
Mirosław Pukas
» przejdź do galerii ISTEBNA KULIG 2012...
BIULETYN MIĘDZYZAKŁADOWEGO ZWIĄZKU ZAWODOWEGO "KADRA", Ruda Śląska 2012 r. Nr 1/2012 Przysłowie "Z kim przystajesz takim się stajesz" można przyjąć w pełnej rozciągłości do działań jakie podjęli niektórzy panowie naszej kopalnianej organizacji spod szyldu Porozumienia Związków Zawodowych "KADRA". Przyznam szczerze, że nie śledzę ich poczynań z prostego powodu, gdyż mam sporo zajęć merytorycznych i szpiegostwo oraz inwigilacja poczynań innych formacji jest ostatnią z działalności, którą mógłbym się zajmować. Dlatego ucieszyłem się z informacji jaka do mnie dotarła, że panowie spod szyldu PZZ "KADRA" podjęli inicjatywę wykorzystania środków zgromadzonych z kar nałożonych przez BHP w celu zakupu bryków sztygarskich. Na pierwszy rzut oka inicjatywa godna pochwały. Przypomnę wszystkim, że środki gromadzone z kar przez BHP i pochodzące od wszystkich pracowników kopalni, zgodnie z ustawą mają być wykorzystywane na podnoszenie poziomu bezpieczeństwa pracy. Tak więc byłoby całkiem fajnie gdyby nie drobne "ale", jak napisałem w tytule nie pada jabłko daleko od jabłoni tak nasi koledzy zachowali się w sposób klasyczny dla reprezentowanej formacji. Uznali, że wspomniane środki są ich własnością i mogą je wydać według własnego uznania i to wyłącznie dla swoich członków. Zakupili zatem w PZZ "KADRA" bryki sztygarskie i rozpoczęli dystrybucję wyłącznie dla swoich członków. Rozumiem, że chcieli w ten sposób dorównać naszej organizacji, która takowe bryki rozdawała osobom dozoru. Jest jednak zasadnicza różnica. Międzyzakładowy Związek Zawodowy "KADRA" Okręgu Rudzko-Zabrzańskiego zakupił bryki i notesy za swoje własne środki i miał prawo w związku z tym do swobodnego nimi dysponowania. Panowie spod znaku PZZ "KADRA" działając w powyższy sposób dokonali zwykłego wyłudzenia pieniędzy. Wstyd panowie, wstyd! Zwróciłem się w tej sprawie zarówno do szefa BHP, jak również do Dyrektora ds. Pracy i oczekuję na stosowne działanie oraz zwrot wyłudzonych środków w celu ich rozdysponowania dla wszystkich pracowników kopalni w sposób uzgodniony z wszystkimi organizacjami związkowymi.
Mirosław Pukas
BIULETYN MIĘDZYZAKŁADOWEGO ZWIĄZKU ZAWODOWEGO "KADRA", Ruda Śląska 2012 r. Nr 1/2012 Niestety pomimo wielokrotnych apeli i rozmów prowadzonych z inicjatywy naszego związku, wciąż otrzymujemy informację oraz prośby o interwencje w sprawie czasu pracy. Po raz kolejny przypominamy wszystkim, od których zależny jest czas pracy osób podległych, że sprawę tę regulują dokładnie przepisy prawa, które uregulowała ustawa uchwalona przez Sejm Rzeczpospolitej jako organ najwyższej władzy ustawodawczej. Były już w historii czasy pracy niewolniczej, było i poddaństwo, był też bezwzględny wyzysk ludzi pracy. Jeżeli ktoś uczył się trochę historii to wie, że zawsze źle się to kończyło i na szczęście okres ten mamy już za sobą Fakt ten może się komuś podobać lub nie ale prawo obowiązuje wszystkich a związki zawodowe są od tego aby o to prawo się upominać. Apelujemy zatem raz jeszcze o przestrzeganie prawa dotyczącego czasu pracy oraz ustalonych zasad w przypadku konieczności zatrudniania pracowników w godzinach nadliczbowych. W KWK "Bielszowice" sprawy te zostały dokładnie uregulowane. Służymy wszystkim szczegółowymi informacjami w tej sprawie. Informujemy również, że zwróciliśmy się w tej sprawie po raz kolejny do dyrekcji kopalni o podjęcie stosownych kroków. Jeżeli kolejne wnioski, prośby i postulaty zostaną zlekceważone, nie pozostanie nam inna możliwość jak zgłaszanie takich sytuacji stosownym organom kontroli zewnętrznej. Zawsze wiąże się to z konkretnymi sankcjami zwłaszcza finansowymi, czego wolelibyśmy chyba wszyscy uniknąć.
Mirosław Pukas
przejdź do strony:
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18
| 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36
| 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54
| 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64